Відео

Moi sąsiedzi piją z 2 razy w tygodniu wodę. Mają po80lat , a młodzi po 30 tce nie pijący i chorują. Bo mieli zdrowej diety

Spoleczenstwo z mentalem niewolnika

10:35. W zimę to jest się ciężko obudzić bez kawy jak właśnie brakuje słońca.

7:50 Sam kiedyś to zauważyłem, że sen pomaga w zapamiętywaniu. To było najłatwiej zauważyć jak się trzeba było uczyć wiersza na pamięć do szkoły.

Trudno skupić się przy tej głośnej muzyce

Pracowałam kiedyś w takiej firmie. Wielka firma ubezpieczeniowa, a ja byłam młoda i głupia. Trzeba się było spowiadać z każdej sekundy pracy. Sami mieliśmy znaleźć sobie klienta i sprzedać mu produkt, a w międzyczasie się z tego wyspowiadać. Codziennie wypełnialiśmy durne tabelki z tym do kogo i jak długo dzwoniliśmy i co dała ta rozmowa. Trzeba było odhaczyć raz w tygodniu darmowy dyżur. Darmowy... tam wszystko było darmowe, bo firma płaciła tylko za wynik. Wszystko trzeba było mieć swoje - auto, komputer, telefon. Zero szacunku do czasu "pracownika" było normą. 2 razy w tygodniu odbywały się spotkania niby motywacyjne gdzie przez 6 godzin chrzanili kto co zrobił i ile zarobił. Zupełna strata czasu.

A może by tak się nie rozmnażać?

11: "bedziesz robić to i to, ale musisz się najpierw wdrozyć w projekt" Wdrażałam się 1,5roku i dalej nie zaczęłam robić tego na co się umawiałam na etapie rekrutacji. Co więcej: współpracownicy prychali słysząc co mi zostało powiedziane, bo nie bylam pierwsza osobą tak "wy***chaną". Na rozmowie z menadzerką po złozeniu wypowiedzenia uslyszalam ze "no bo to u nas kwestia płynna, parę osob u nas już to robi, no ale trzeba się DOBRZE wdrożyć w projekt" Tak, że ten...

Mega materiał!:)

Hej w większości się zgadzam i są to przydatne wskazówki. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że stan rozmówcy bardzo może wpływać na Twój odbiór. Szczegolnie w przykładzie 2. Ludzie mają zmienne stany i emocje, wyraz twarzy może pokazać emocje w danym momencie ale nie ogólnie. Wystarczy że ktoś ma trudny dzień, nadmiar obowiązków i może czuć po prostu niechęć do kontaktu akurat w tej chwili. Nie warto traktować tego osobiście. Inne pozycje też zmieniają się w zależności od sytuacji, czasem ktoś jest przybity a potem ma nadmiar energii. Jak się z kimś dłużej przebywa to łatwiej wyłapać te stany i super jak się jest wyrozumiałym na to 😃

A duchy zapamiętam do końca "tego życia "pozdrawiam i spadam bo jestem za miły 😅🤣🤪😉🙂😑☯️⛩️❤️⭕

I kolejny raz Mi pomogłeś bo padło słowo" leczenie"🎉🙂😑☯️⛩️❤️⭕

W próbowaniu bycia asertywnym najtrudniejsze jest wewnętrzne poczucie winy i wstyd, że "pewnie się staję złym człowiekiem" bo bliskim czegoś odmawiam. Btw. ogólnie moje odmowy przez bliskich (co robię dość rzadko) kończą się gadaniem: "przesadzasz", "jak to tego nie zrobisz", "przecież możesz mi użyczyć tego czy tamtego skoro w aktualnej chwili nie potrzebujesz", "pewnie masz zły dzień i temu się tak zachowujesz i wyżywasz się na innych" etc etc. Dla świętego spokoju, by tego nie słyszeć zgadzam się... ale potem odczuwa się frustrację, że miałam się zająć sobą i swoimi sprawami, a nie cudzymi. Dziękuję za materiał i mam nadzieję, że komuś pomoże. Pozdrawiam!

Od lat Twoje filmiki poszerzają Moją wiedzę wiele się dzięki temu nauczyłem i sposób w jaki to pokazujesz trafia do Mnie ze względu na sympatycznosc i to rysowanie bomba bo jestem wzrokowcem a jeżeli chodzi o prokastynacje to od Ciebie nauczyłem się najwięcej jak dbać o Swoje sprawy bez przesad bo akurat w Moim leczeniu czasem muszę odpuścić z tym że teraz dzięki Twoim filmom pacze na też z sympatią 😉🙂😑☯️⛩️❤️⭕

Dzięki za ten pouczający filmik na pewno otworzy oczy wielu osobom szczególnie kobietom wychowywanym w naszym kraju w bardzo ugodowy sposób

Super material❤

PRZYDATNE

Tylko że Solidarność zaczęła się od hal produkcyjnych. Niejaka suwnicowa Walentynowicz podniosła głowę, a jej dzieciństwo to było pasmo koszmaru i udręki.

Podpisuje się na ten materiał

podchwytliwe pytania-pseudo kompetencyjne, zazwyczaj dotyczące problemu nie do rozwiązania lub kłopotliwego zbiegu okoliczności, z naciskiem na odpowiedź tu i teraz. upokarzające to jest ze strony rekrutującego, niczego nie wnosi do rozmowy poza zażenowaniem, i przedstawieniem własnego dominującego punktu widzenia. - lub ślepoty rozumienia .

Prosze wypierda... Ja decyduje. Pozdrawiam.

Najgorzej, że asertywność osoby uległej powoduje u niej wyrzuty sumienia.

Ciekawy materiał i faktycznie wychodziłem z podobnego stanu jako młody człowiek. Udało mi się kilka lat temu zbilansować w swoim życiu bycie miłym i oceną innych osób wykorzystujących to. Nie mniej nie do końca się zgadzam, że bycie miłym nie daje wypłaty. Otóż w społeczeństwie widzę też wiele osób, które za bycie miłym realnie chcą się odwdzięczyć i ułatwiają mi pewne rzeczy, a ja w odpowiedzi mogę ułatwić pracę tej osobie. Wiem, że to forma manipulacji, ale nie staram się wykorzystywać ludzi, a ułatwić życie obu stronom. W innych przypadkach można być przesadnie miłym wobec osób, które ewidentnie są mi przeciwne. Takie działanie często zbija ich z tropu i w efekcie potrafi zmienić ich nastawienie, a jeśli nie to i tak czuję się wygranym, że nie zniżyłem się do ich poziomu. Rozumiem, że w tym odcinku skupialiśmy się na innym typie bycia miłym, aczkolwiek warto pamiętać o rozróżnieniu bycia miłym bezwiednie, a bycie miłym celowo 😉

Odkurzył Pan pierwsze uświadomione wartości.To obiecujące źródło bazy autorefleksji . Tylko że naturalności nie łączyłabym z uczciwością ,nawet w pragnieniach dziecka wewnętrznego. Uczciwość to efekt moralności dorosłego ,a nie konfabulacji dziecka.

I nagle okazuje się, że gdy jesteś sobą, stawiasz granicę - to większość się odwraca i kontakt się urywa. Może to i lepiej :)

Dxiekuje za ten film, duzo mi uświadomił.

Są takie momenty,że mam serdecznie dosyć bycia miłą,ale połączenie mojego dobrego wychowania i mutyzmu wybiórczego przeszkadza mi w stawaniu na swoim.

Też mam taką koleżankę, która naciska na mnie abyśmy wyjechali nad morze, ale ja nie mogę odbywać dalekich podróży ze względów zdrowotnych. Nie wiem nawet czy bym dojechał albo czy bym zobaczył te morze. Sam bym chciał ale sam sobie muszę odmawiać w trosce o siebie.

Teraz telefon każdy potrafi trzymać w ręku,nie ma leku do czasu inter netu Low batery komunikat też martwi,dzieciaka

Będąc zbyt miłym często można od kobiet słyszeć, że ''nie czują tego czegoś''. Ogólnie to też potrafi rodzić różne wewnętrzne frustracje. Wydaje Ci się, że jesteś dobrym człowiekiem i na takiego Cię wyhowano, ale nie wiedzieć czemu coś Ci w życiu nie bardzo wychodzi aż w końcu po latach porażek zaczyna do Ciebie dochodzić, że bycie po prostu miłym to błąd. Byciu miłym potrafi też towarzyszyć brak własnego zdania, celu i takie podejście, że wszystko mi jedno, zrobię tak jak ktoś inny chce, bo w sumie czemu nie.

nie mam pieniędzy ale bardzo dziękuuję, potrzebowałam tegomateriału całę życie

Tak, ten filmik idealnie definiuje moją osobę. I generalnie bycie osobą miłą uznaję za swoją zaletę, lubię pomagać, lubię być dla ludzi, daje mi to moc do tego, by działać ze swoimi tematami. Natomiast wiem, że Twój przekaz nie jest taki, żeby nie pomagać, tylko żeby robić to w sytuacjach i dla ludzi, dla których warto i którzy na pewno to zauważą i w momencie kryzysowym będą również dla nas. Nie dawać sobie wchodzić na głowę każdemu. Nie definiować swoich działań przez pryzmat myśli "kurde, może to zbyt odważne, co ludzie sobie pomyślą". No i nie opierać cały czas swoich decyzji na podstawie potencjalnej akceptacji innych - ktoś mądry kiedyś mi powiedział, że dopiero zaakceptowanie i docenienie swoich działań w swojej głowie da prawdziwe szczęście. Dla osób takich jak ja, które chcą być lubiane i naprawdę wiele są w stanie zrobić dla innych, szukanie złotego środka w tych wszystkich tematach pewnie będzie trwać jeszcze bardzo długo. 😄 Dzięki za ten film i przypomnienie paru istotnych kwestii!

Super materiał.tylko to ostatnie zdanie kompletnie nieprawdziwe.Duchy istnieją.

Niestety osoby z natury uległe nie potrafią być asertywne i wpadają w takie zamknięte koło samonienawiści za to że nie potrafią postawić na swoim, a że nigdy nie zostały nauczone owej asertywności, to często ich stawianie na swoim kończy się bezsensownymi nerwami i utratą kontroli. W tej sytuacji jest jeszcze gorzej, bo to tylko daje argumenty drugiej stronie żeby taką osobę zaatakować i wytknąć jej jaka jest zła i niedobra, bo nagle przestała być miła i robić wszystko co się od niej oczekuje. A osoba zawsze miła jeszcze przeprosi i potem znów będzie się nienawidzić i tak w kółko. Niezwykle męczące.

Wspaniały film. W moim przypadku 7 etap skończył się ciężką chorobą i uzależnieniem w którym znalazłem sobie jedyną już na koniec przyjemność. 26 lat unikałem jakiegokolwiek konfliku, zgadzałem się na prawie wszystko, chociaż zawsze uważałem, że jestem osobą asertywną. Bo faktycznie czasem odmawiałem, ale zawsze wiązało się to u mnie z wielkimi przemyśleniami i silnymi emocjami. Teraz od około półtorej miesiąca powoli dochodzę do tego co się ze mną działo i wychodzę na prostą. Niestety w tym wszystkim spotkałem się z olbrzymim odrzuceniem, raptem mniej niż 10 osób faktycznie spytało się co się dzieje, zainteresowało kiedy przez tydzień nie odpisywałem, odmawiałem wszystkie plany na ostatnią chwilę. Miałem dosyć czegokolwiek co się ode mnie chciało. Prawie zniszczyłem sobie zdrowie, związek, pracę oraz sytuację finansową. Nawet punktów karnych złapałem 24 xD Nie bójcie się rozmawiać Panowie i pewnie też Panie. Jeśli chociaż pomyśleliście że POWINNIŚCIE o czymś porozmawiać z osobą która jest dla Was ważna. Nie zwlekajcie zbyt długo kilka dni, tydzień. Wystarczy na porządne przemyślenie sprawy i rozsądną decyzję o podjęciu rozmowy. Jeśli nie sprawdzicie, nigdy się nie dowiecie czy wszelkie obawy nie były tylko wymyślone.

Ależ ty lubisz ten temat ciągnąć :) A może ktoś lubi być miłym i sprawia mu to radość samą w sobie? Od tak, lubi być miłym, uważa, że to w pewien sposób triumf nad gniewiem np.?

Moja była dziewczyna wyznawała zasadę, że może być nielubiana. Ostatecznie ja też jej nie lubiłem. Gdy spostrzegła, że nie zakochałem się w niej, to odeszła ode mnie.

👋👍

Jak dla mnie tytuł powinien bardziej być związany z asertywnością ;) sądzę, że bycie miłym i opanowanym w ciężkich sytuacjach oznacza siłę, nie słabość. Można być miłym i stanowczym. Miłym i asertywnym. Można grzecznie komuś zwrócić uwagę, czy odmówić. Jak dla mnie można większość rzeczy załatwić będąc właśnie miłym.

W życiu absolutnie nie warto być dla innych ludzi przesadnie miłym, to może danego człowieka zgubić, ludzie są w stanie coś takiego wykorzystać w sposób perfidny, bezczelny. Już nie raz w życiu przekonałem się, że lepiej być za przeproszeniem skurwielem, sukinsynem, aniżeli być zbyt miłym w stosunku do drugiego człowieka.

Ja nie miałem z tym większych problemów, od młodego wieku zauważyłem, że moi rodzice są chorzy umysłowo, i nie ma co zwracać uwagi na te głupoty które wymyślają, zresztą u mnie występowało jeszcze coś innego, mianowicie jak miałem dobre oceny, to było le bo byłem kujonem, jak miałem złe oceny, to byłem nieukiem, więc i tak źle i tak źle, tutaj nie było złotego środka, bo ocena 3 to źle i nieuk, a 4 to już kujon, więc co by nie zrobić to zawsze było źle, więc już wtedy wiedząc że mają umysłowy niedorozwój, sie z tego śmiałem, i tyle.

Ten film to u ciebie juz chyba dziesiąty raz

Rzadko coś komentuję w internecie, ale dziękuję za ten film.

Świetny film. Szkoda że go nie było 30 lat temu... umiejszanie ze strony rodziny kompletne olewanie emocji jak i mojej własności. Do dziś starsze rodzeństwo traktuje mnie przedmiotowo i kompletnie nie liczy się z moim zdaniem

Autor filmu nie zna znaczenia słowa miły. Dramat.

dziękuję

Witam, ja od kiedy się nie irytuję i staram się być miły, co o dziwo łatwo przychodzi, jestem spokojniejszy i szczęśliwszy. Materiał do kitu, uległość to nie bycie miłym. Sorry, ale to populistyczny kanał dla zakompleksionych idiotów.